Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostróda: Promocja książki o niezwykłym człowieku

Wojciech Szymaniak
Wojciech Szymaniak
Wideo
od 16 lat
We wtorek 6 czerwca, odbyło się spotkanie z autorem książki "Defensor Ecclesiae" - Salezjańskie koleje życia Arcybiskupa Antoniego Baraniaka. ks. Jarosławem Wąsowiczem SDB. Promocja książki, wykład ks. Wąsowicza oraz dyskusja, na temat życia oraz heroicznej postawy wobec komunistycznych oprawców były punktem głównym licznie zebranej publiki w Oratorium braci Salezjanów w ostródzkim Wałdowie.

Arcybiskup Antoni Baraniak był sekretarzem prymasa kard. Augusta Hlonda i dyrektorem sekretariatu prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, a w latach 1957-1977 – metropolitą poznańskim. Lista jego zasług i osiągnieć jest bardzo długa, ale największym dowodem jego męstwa i niezłomności była postawa podczas aresztowania oraz bezlitosnych przesłuchań w więzieniu śledczym na warszawskim Mokotowie w latach 1953-1955. Właśnie wtedy torturami, biciem i głodzeniem śledczy z UB chcieli wymusić na biskupie Baraniaku zeznania pozwalające na zorganizowanie pokazowego procesu internowanego kard. Wyszyńskiego. Aresztowano ich razem, w nocy z 25 na 26 września 1953 r. w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej. W przeciwieństwie do prymasa, który został „tylko” internowany, jego sekretarz trafił do największej katowni dla więźniów politycznych przy ul. Rakowieckiej.

Biskup Baraniak nie załamał się. Wytrzymał 27 miesięcy najgorszych tortur w więzieniu. Informacje o nich można uzyskać przede wszystkim od świadków prywatnych wypowiedzi abpa Baraniaka, który sporadycznie, w różnych okolicznościach, mówił kilku osobom o swym pobycie przy ul. Rakowieckiej. Relacje na ten temat, zarejestrowane w latach 2011-2017, wykorzystałam w moich filmach dokumentalnych „Zapomniane męczeństwo” (premiera w 2012 r.) i „Żołnierz Niezłomny Kościoła” (premiera w 2016 r.). Obecnie dysponuję świadectwami 37 osób znających abpa Baraniaka. Wśród nich są przedstawiciele jego rodziny, bliscy współpracownicy oraz ci, z którymi miał kontakt rzadszy, ale którzy uważają, że wywarł na ich życie ogromny wpływ, np. ministranci i księża wyświęceni przez Arcybiskupa. Z tych wypowiedzi możemy próbować odtworzyć to, co przeżył abp Baraniak w czasie 27 miesięcy uwięzienia (od 26 września 1953 r. do 29 grudnia 1955 r.) i kolejnych 10 miesięcy internowania (od 30 grudnia 1955 r. do 1 listopada 1956 r.). Jego przejścia więzienne mają też odzwierciedlenie w dokumentach Urzędu Bezpieczeństwa, które dziś są przechowywane w Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Opublikował je w 2009 r. ks. prof. Marek Jędraszewski, ówczesny biskup pomocniczy Poznania, w dwutomowej publikacji „Teczki na Baraniaka”.

Rok 2017 był przełomowy, jeśli chodzi o sprawę abpa Baraniaka. W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, które powstało na terenie dawnego Aresztu Śledczego przy Rakowieckiej, w grudniu 2016 r. otwarto celę jego imienia, a 19 czerwca 2017 r. prokurator OKŚZpNP w Warszawie wznowił umorzone w 2011 r. śledztwo w sprawie prześladowania abpa Baraniaka, o czym po kilku dniach na specjalnej konferencji prasowej poinformowali prezes IPN Jarosław Szarek i dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Andrzej Pozorski. Oby to śledztwo przyczyniło się do utrwalenia pamięci o naszym kolejnym wielkim bohaterze, Arcybiskupie Antonim Baraniaku, żołnierzu niezłomnym polskiego Kościoła.

Tekst pochodzi z nr 7-8/2018 „Biuletynu IPN”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warminskomazurskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto