Eugen Indjic to muzyk na światowym poziomie. Jego matka była Rosjanką, a ojciec Serbem. Choć pianista od czwartego roku życia wychowywał się w Stanach Zjednoczonych, w jego grze można wyczuć wschodnie korzenie, romantyczną rosyjska duszę. Eugen Indjic już w wieku 10 lat grał dla telewizji NBC, a trzy lata później po raz pierwszy wystąpił z Washington National Symphony. W 1970 roku zdobył IV nagrodę w międzynarodowym konkursie Chopinowskim.
Występ pianisty był pełen pasji. Momentami Indjic grał drapieżnie. Jednak nie zabrakło też tęsknoty i sentymentu. Oklaskom publiczności nie było końca. Muzyk, chcąc sprawić przyjemność polskim słuchaczom, podczas bisu wykonał utwór Chopina.
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej dobrze zgrała się z pianistą, do czego z pewnością przyczynił się wybitny dyrygent, Janusz Przybylski. Po mistrzowskim wykonaniu koncertu Rachmaninowa przez Indjica, orkiestra wykonała V Symfonię c-moll op. 67 Ludwiga van Beethovena. Muzyka była pełna emocji i siły. Jak stwierdził Janusz Ciepliński, który zapowiadał obywa utwory, to smutne, że 90% Polaków nie zdaje sobie sprawy z tego, że tej słynnej symfonii można posłuchać na żywo.
Posłuchaj III Koncertu d-moll Rachmaninowa:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
