Dobre i złe strony internetu

Materiał powstał we współpracy z Gazetą Olsztyńską
Jaki jest poziom cyfryzacji w województwie warmińsko-mazurskim, jak są rozwinięte są e-usługi? Co zrobić, by ograniczyć ataki hakerskie, którego ofiarą padł ostatnio ZDZiT w Olsztynie? O tym była mowa podczas debaty w "Gazecie Olsztyńskiej" pod hasłem "Cyfrowa Polska na tle Europy i świata”.

W debacie wzięli udział Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji; Mateusz Mrozek, dyrektor Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej; Paweł Witkowski, dyrektor Centrum Informatycznych Usług Wspólnych Olsztyna i Dominik Krakowiński, dyrektor generalny i prokurent spółki Infinity Group.

od 16 lat

Nasze życie coraz bardziej przenosi się do cyberprzestrzeni, a w tym do korzystania np. z usług mObywatel, czy e-urząd potrzebny jest szerokopasmowy, szybki internet. Kiedy statystyczny Kowalski z Warmii i Mazur zyska dostęp do światłowodu?

Już 44 proc. punktów adresowych w województwie warmińsko-mazurskim ma dostęp do szerokopasmowego internetu — wyjaśnił Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. — Obecnie jesteśmy na etapie rozstrzygania kolejnych konkursów, które dotyczą budowy światłowodu, także na Warmii i Mazurach. To jest bardzo ważny program, który ma wygenerować inwestycje o wartości ponad 10 mld zł i dzięki niemu w zasięgu światłowodu znajdzie się 99 proc. punków adresowych w Polsce, a na Warmii i Mazurach98 proc, co wynika z tego, że województwo jest bardzo rozlegle, jest niewielka gęstość zaludnienia. To powoduje, że w niektórych wypadkach koszty zrealizowania takiej inwestycji są niemożliwe do udźwignięcia dla państwa. Obszary konkursowe są zazwyczaj na poziomie powiatu i oczekujemy od firmy, że podłączy 100 proc. punktów adresowych poza tymi, których podłączenie kosztuje więcej niż 10 tys. euro. To pokazuje, że przeznaczamy naprawdę bardzo duże środki na ten cel, zważywszy, że roczny przychód operatora z takiej usługi szerokopasmowej to jest 600-700 zł. A jeżeli my jesteśmy skłonni zainwestować 30-40 tys. zł, to jest oczywiste, że to jest taka usługa, która bez interwencji państwa nigdy by się tam nie pojawiła. Dlatego to jest coś, co trzeba zrobić i będzie zrealizowane w ciągu trzech lat od podpisania umów. Myślę, że umowy będą podpisane jeszcze w tym roku, bo jest zainteresowanie. Program ten jest gwarancją, że szerokopasmowy internet na Warmię i Mazury dotrze.

Jak podkreślił minister Cieszyński ważne jest też, żeby internet był nie tylko w ziemi, ale też w powietrzu. Dlatego firmy, które wylicytują w aukcji częstotliwości 5G będą musiały uruchomić usługi we wszystkich ośrodkach miejskich, a także na głównych szlakach komunikacyjnych. A to oznacza, że jadąc „szesnastką” z zachodu na wschód województwa, będzie cały czas dobry zasięg.

Jaki jest dzisiaj poziom cyfryzacji, e-usług w Polsce, w naszym województwie? Czy odstajemy pod tym względem od Europy?

- Jeśli popatrzymy, ile osób dziś korzysta z e-usług w województwie warmińsko-mazurskim, to nie ma tu jakiegoś odstępstwa od średniej krajowej. Idziemy z duchem postępu, a Polska w wielu miejscach jest tu awangardą. Mówimy tu o e-receptach, o m-Obywatelu, o szerokopasmowym internecie — zauważył Mateusz Mrozek, dyrektor Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w NASK. — To jest postęp, od którego nie uciekniemy, ale przy cyfryzacji, dostępie do internetu musimy też być uodpornieni na cyberzagrożenia. Tu ogromna rola szkoły, samorządowych instytucji, gdy chodzi o edukację. Bo trzeba pamiętać, że ten medal ma drugą stronę, niestety czasami groźną. Ale widać zmianę mentalności. Jest coraz większe zrozumienie, że cyfryzacja, dane w sieci trzeba zabezpieczać, chronić i traktujemy to jak wykupienie polisy. Dziś zabezpieczenie usług cyfrowych staje się już dla firm inwestycją.

Czy przy obecnym poziomie cyfryzacji da się budować, rozwijać innowacyjny biznes na Warmii i Mazurach?

Dziś kwestia infrastruktury nie jest żadną barierą, a zdecydowanie bardziej kwestia umiejętności, świadomości wdrożenia nowoczesnych rozwiązań, to jest największym wzywaniem w przypadku przedsiębiorców w naszym regionie — zauważył Dominik Krakowiński, dyrektor generalny i prokurent spółki Infinity Group. Nasz fizyczny świat coraz bardziej przenosi się do sieci. Firmy i ludzie funkcjonują w sieci, a to rodzi pole do cyberataków. Wszystko i wszyscy stali się celem i wszystko może zostać bronią. Zagrożenia stają się coraz bardziej inteligentne, działają autonomicznie i są coraz trudniejsze do wykrycia. W czerwcu tego roku cyberprzestępcy zaatakowali systemy olsztyńskiego Zarządu Dróg Zieleni i Transportu. Doprowadzili do wyłączenia z działania Centralnego Systemu Sterowania Ruchem oraz biletomatów mobilnych i stacjonarnych. Oczywiście to nie pierwszy taki atak hakerów w kraju. Wcześniej podobny atak miał miejsce, np. na Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki.

Czy ZDZiT podniósł się już po tym ataku, czy dalej walczy z jego skutkami?

Dzięki ogromnemu wsparciu NASK udało nam się większość danych odzyskać — powiedział Paweł Witkowski, dyrektor Centrum Informatycznych Usług Wspólnych Olsztyna, dziękując zarazem NASK za wsparcie i pomoc. — W większości usługi ZDZiT zostały odtworzone, pewne rzeczy wymagają jeszcze rekonfiguracji, bo doszliśmy do wniosku, mając szansę postawić coś na nowo, że zyskamy nową jakość. Niedawno udostępniliśmy nowy rozkład jazdy, nową stronę ZDZiT.

Jak dodał dyrektor Witkowski to był atak typu ransomware (to złośliwe oprogramowanie, które blokuje komputer lub pliki i żąda okupu, aby je odblokować), a większość takich ataków zaczyna się od złośliwej wiadomości mailowej. W sprawie cyberataku na ZDZiT służby prowadzą czynności, dlatego nie o wszystkim można dziś mówić, ale do tej pory pełen wektor ataku nie jest znany, choć nieoficjalnie wiadomo, jaki był kierunek.

W takich przypadkach, jak olsztyński, samorządy mogą liczyć na pomoc finansową, jak też na wsparcie ekspertów NASK.

Jako Ministerstwo Cyfryzacji stale musimy nadążać za tymi zagrożeniami — zauważył minister Cieszyński. — Powołanie funduszu wsparcia jednostek samorządu terytorialnego, to była tak naprawdę odpowiedź na to, że mieliśmy takie sytuacje w poprzednich latach i okazywało się, że dochodziliśmy do ściany, bo coś trzeba kupić. W przypadku ZDZiT mówimy o kwocie ok. 3 mln zł, którą mogliśmy przekazać z tego funduszu. Byliśmy w stanie pomóc szybko, ale tylko dlatego, że przewidzieliśmy, że takie rzeczy mogą się dziać — dodał minister, dziękując za słowa uznana wobec ekspertów NASK.

Warto traktować inwestycje w cyberbezpieczeństwo właśnie jako inwestycję, która może przynieść nam duży zwrot — mówił dyrektor Mrozek. — Tym bardziej że nie wszystkie rozwiązania wiążą się z wielkimi nakładami. Bo warto pamiętać, że wszystko zaczyna się i kończy na człowieku. Interfejs białkowy jest równie ważny, co krzemowy. A dziś wciąż wiele osób nabiera się niestety na takie przekręty, jak na nigeryjskiego księcia, gdzie dostajemy maila napisanego łamaną polszczyzną z prośbą o przesłanie znacznej kwoty.

Czy przedsiębiorcy boja się ataków hakerskich?

Jeśli się boją, to powinni się obawiać — zauważył dyrektor Krakowiński. —Dlatego ważne są procedury w firmie, archiwizowanie danych, zapobieganie ich ewentualnej utracie, bo to może skutkować paraliżem przedsiębiorstwa.

Cyfryzacja to przyszłość, a wiedza informatyczna jest wręcz kluczem do tej przyszłości. A dziś w szkole jest tylko jedna godzina informatyki w tygodniu. Czy to wystarczy, by sprawnie poruszać się w świecie wirtualnym?

Oczywiście, że nie — odparł minister Janusz Cieszyński. — Moja formacja polityczna w swoim programie na najbliższe osiem lat ma naukę programowania. Dziś jest to umiejętność tak samo ważna jak inne, które są w programie szkolnym. To jest też coś czego nie da się zrobić bez transformacji całego systemu oświaty. Do tego potrzebni są ludzie, których dziś w wielu szkołach nie ma, potrzebne są nowe programy nauczania . Dlatego bardzo się cieszę, że udało się ruszyć z programem „Laptop dla ucznia”, „Laptop dla nauczyciela”, bo podczas wykładu na UWM jeden z profesorów nawiązując do tego, dlaczego programy w zakresie sztucznej inteligencji powinny opierać się o współpracę biznesu z akademią, powiedział, że trudno uczy się pływać w basenie bez wody. Szkoła przygotowująca do wejścia do cyfrowego społeczeństwa bez sprzętu byłaby takim basenem bez wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na warminskomazurskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto