Od początku śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. I to ona stawiała zarzuty. Ale w miarę posuwanie się śledztwa prokuratorzy doszli do wniosku, że sprawę powinien poprowadzić ktoś inny, żeby uniknąć podejrzeń o stronniczość. – Dlatego wysłaliśmy do prokuratury nadrzędnej, czyli Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, wniosek o przeniesienie śledztwa do innej jednostki – wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Zbigniew Czerwiński.
Białostocka prokuratura zdecydowała, że postępowanie poprowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce. A w śledztwie, które toczy się od kwietnia, zarzuty usłyszało aż dziesięciu policjantów z olsztyńskiej Komendy Miejskiej. Chodzi o bicie i poniżanie osób zatrzymanych i zmuszanie ich do składania zeznań. Jedna z osób była wielokrotnie rażona paralizatorem – trwało to tak długo aż wyczerpała się bateria.
Po ujawnieniu sprawy posypały się głowy kierownictwa KMP. Najpierw odeszli naczelnicy, później zastępca komendanta miejskiego i sam komendant, który odszedł na emeryturę. Nowy szef KMP zwolnił z obowiązków drugiego zastępcę. Do dymisji podał się także komendant wojewódzki z Olsztynie, który także odszedł na emeryturę. A w śledztwie zarzuty może usłyszeć jeszcze pięć-siedem kolejnych osób – według nieoficjalnych informacji – to byli i obecnie pracujący funkcjonariusze policji.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?