Polacy z Ukrainy zamieszkali w Rybakach
W styczniu 2015 roku w ramach akcji zorganizowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych do kraju dotarło 178 uchodźców z Donbasu i rejonu Ługańska. Przylecieli pięcioma samolotami wojskowymi CASA, ich dobytek dotarł natomiast dwoma herculesami. Opowiadali, że na wschodzie Ukrainy każdego dnia bali się o swoje życie.
Tym razem ewakuowano Polaków głównie z Mariupola i okolic, ale też tych mieszkańców Donbasu, którzy nie uciekli z rejonu konfliktu podczas pierwszej ewakuacji. Większość z nich została przetransportowana do Polski samolotami wojskowymi CASA. To 149 osób, które znalazły się na pokładach czterech statków powietrznych tego typu. Pierwszy z nich wylądował krótko po godz. 18, ostatni przed godz. 20. Na sam koniec na płycie lotniska 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego usiadł Hercules, którym przyleciał dobytek repatriantów. Nie było tego wiele, każdy z nich mógł zabrać 50 kg bagażu.
Tak jak za pierwszym razem, również w tym przypadku minister spraw wewnętrznych ustanowił na lotnisku 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego tymczasowe dodatkowe lotnicze przejście graniczne. Zostało one urządzone w jednym z hangarów lotniczych. To tutaj po wylądowaniu rodzinami zajęli się celnicy i strażnicy, którzy przeprowadzili odprawę graniczną. Następnie uchodźcy mogli się posilić i chwilę odpocząć.
Potem jeszcze przywitanie przez premier RP, której towarzyszyli również ministrowie spraw wewnętrznych i obrony narodowej: Mariusz Błaszczak i Antoni Macierewicz, i bardzo zmęczeni wyruszyli ok. godz. 22 pięcioma autokarami do ośrodka tymczasowego dla uchodźców w Rybakach pod Olsztynem.
źródło: TVN24/x-news
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?